wtorek, 7 grudnia 2010

Fama mówi, że Mikołaj przyszedł w tym roku tylko do tych, którzy nie zdali egzaminu w sobotę, co by się zgadzało w moim przypadku, bo nie dość, że dostałam tak alternatywne kolczyki z Małą Mi, że podchodzą pod neoalternatywę chyba, to jeszcze ktoś w końcu wymienił mi cukier w Restaurant City na Facebooku, bezinteresownie! Zdecydowanie udany 6 grudnia, zaiste.

7 komentarzy:

  1. A kto to jest ten Fama?














    Gdyby komentarze miały tagi, to też widniałby przy nim tag 'bieda' ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale podobno bieda rodzi biedę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobno też każde nowe życie to cud. Więc cieszmy się! Tak, czy tak, wychodzi na nasze!

    OdpowiedzUsuń
  4. 6 grudnia zapadnie mi w pamięć. Nie dostałam wymarzonej koparki, do 4 siedziałam nad pracą.
    Chrzanię pana Mikołaja, jak go tylko spotkam spuszczę na niego psa, niech rozszarpie mu portki.

    Poza tym, Fama głosi, a nie mówi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dostałem pół stówki, przybory do czystości osobistej i słodycze.

    Jestem NAPRAWDĘ zadowolony ;o

    OdpowiedzUsuń
  6. Hojnie, ale znaczy to, że nie zdałeś jakiegoś egzaminu :D.

    OdpowiedzUsuń