czwartek, 23 grudnia 2010

Się na balkonie pierdolnęło choinkowe lampki. I świecą! Jeszcze tylko jakiś makowiec, bo lubię placki, choć to wszystko paranoja, nie święta.

5 komentarzy:

  1. Makowiec, nie lubię maku. Może upierdolony jabłkowiec?

    A co do świateł. Lepszy Mikołaj. Większy lans, większy burak.

    OdpowiedzUsuń
  2. poważnie, nie jaracie się świetami?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej joł jaram się wiesz czym, naraz jaram się najlepszym;

    OdpowiedzUsuń
  4. jak najwięcej notek w 2011.

    OdpowiedzUsuń