czwartek, 27 września 2012

teatrzyk pseudozielona gęś


Przemierzam osiedle, z naprzeciwka mnie idą dwie dziewczyny, na moje oko przełom podstawówki i gimnazjum, ale kto tam nadąży za dzisiejszą młodzieżą? Na mój widok zaczynają szeptać coś jedna do drugiej i łapią się za ręce. W końcu mijamy się i jedna z nich nagle zadaje mi pytanie:
- I co Pani na to? I CO PANI TERAZ POWIE?"
Odpowiadam: - Ale że co? Z czym?
- No bo jesteśmy dziewczynami, a trzymamy się za ręce, CO PANI NA TO?
- Hmm, jeśli Wam to odpowiada, to ja nie mam absolutnie nic przeciwko.
Na to druga:
-Łeeee, bez sensu, miała się pani ZGORSZYĆ.

3 komentarze: