czwartek, 29 października 2015

MPK, podsłuchane

No, dzisiaj miałem zapierdol: 3 zajęcia i wykład na 7:30, ale nie poszedłem w ogóle, bo byłem za bardzo zmęczony. A jutro? Jutro mam w końcu wolne.
- typowy student, wiadomo.


Wolałabym nie słyszeć ludzi w komunikacji miejskiej i wolałabym ich takoż nie widzieć. Ludzi w bloku w sumie również, podobnie jak ludzi w sklepie i ludzi na przystanku. I ludzi w ogóle. Dziś sama wolałabym się również nie spotkać.
Czytanie "Życia na gorąco" i "podręcznika podejmowania dobrych decyzji" miesza się w czwartki z rozmowami o robieniu wieńców ("robimy bukiety, ale ze sztucznych kwiatów") i nawet to wydaje mi się zbyt wysokim poziomem abstrakcji jak na mój standardowy próg przyswajania abstrakcji. Ech.

niedziela, 4 października 2015

Hawangarda 2015

Co zostało zasłyszane na Hawangardzie, to się nie odsłyszy.

Twoje życie jest jak woda w wodospadzie, a moje jak woda w wannie.
Bolesław Chromry, "Renata"