W dobie szeroko pojętej stylizacji, wizażu i kosmetyki, trudno uciec od mody, szafiarek, second-handów i czynienia swojego życia łatwiejszym - każdy próbuje się mniej lub bardziej udzielać. Wydaje mi się, że żeby zaistnieć na serio w takim biznesie, warto nie tylko śledzić panujące trendy, ale przede wszystkim zaskakiwać. W związku z tym chciałabym zaprezentować przygotowaną przeze mnie stylizację Kasi Glinki na niedzielną mszę w kościele: jednocześnie szokuje, ale odwołuje się do tradycyjnych wartości (łańcuszek z krzyżykiem na szyi). Co myślicie?
Katarzyna Glinka wygląda na szczęśliwą i zadowoloną ze swojej stylizacji.
OdpowiedzUsuńOna też walczy o krzyż?
Znakomita stylizacja na Jacka Sparrowa. Ten zarost dodaje jej męskości, a krzyżyk świętości. Albowiem grunt to pozory.
OdpowiedzUsuńabigail uwielbia horrory
OdpowiedzUsuńJa jako tradycjonalistka powiem, że stylizacja jest przerysowana, na pewno nie do kościoła. Może pod kościół?, tutaj ten look bardziej by mi zagrał, tylko z kolei wciąż za dużo zębów w górnej szczęce. No cóż pracuj kochana dalej bo widać, że potencjał jest. I wpadnij koniecznie na konkursik, nagroda główna to niepełna prenumerata teletygodnia z grudnia zeszłego roku także coś ewidentnie dla Ciebie.
OdpowiedzUsuń