piątek, 18 stycznia 2013

weekend, portrety ęmocjonalne*


Po raz kolejny próbuję złapać równowagę weekendową. Próbuję.

(*w tytule nie chodzi mi o nazwę zespołu disco - polo wbrew pozorom)

6 komentarzy:

  1. Coś czuję, że ogarniesz i zdarzy się cud :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To grudzień jest miesiącem cudów, a styczeń biedy i depresji poświatecznej. Nie mylmy pojęć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że styczeń to miesiąc depresji przedsesyjnej.

      Usuń
    2. Niektórzy są już tak starzy, że zapomnieli o jakiejkolwiek szkole. A inni jeszcze się bawią w jakieś studiowanie. Gdzie tu sprawiedliwość, pytam?

      Usuń
  3. Za to piontek - tygodnia koniec i początek!

    OdpowiedzUsuń