niedziela, 21 listopada 2010

Początek nocy - 4pm, full - time krejzi weekend z best love songami na 4FunTV, skrypt na kolanach. Madonna śpiewa, że ma coś tam anderskin, a ja - polaczek biedaczek komentuję prostacko, że anderskin to ona ma, ale pewnie heroinę. Sama się oczywiście z tego śmieję. Potem jakieś new wave, ale zestaw chwytów bardzo podobny: smutne twarze, rzępolenie na gitarze, deszcz, kraaaing, ukochana ucieka z innym samochodem, a ten frajer dalej tęskni i tak dalej. Przychodzi mi na myśl, że nim się człowiek obejrzy, to dopadnie go "Last christmas", nim jeszcze owa tandetna jesień się zdąży skończyć. Taraat tarrraraaarat taarrrara, nucę smutno z browarkiem w ręce.
Bo święta idą.
Święta idą, a ja dalej nie mam chłopaka. Taaraata tararata taarattta.

1 komentarz:

  1. mógłbym cie pokochac, jeśli codziennie pisałabys takie rzeczy.

    harry potter tańczy jak frajer. identycznie jak ja ;o

    OdpowiedzUsuń