sobota, 19 czerwca 2010

Dojrzałam do takiego momentu w życiu, by zamiast motywu przewodniego "Mody na sukces" ustawić na komórce "Kolorowe sny" Just 5 oraz przestać wyłączać scrobbling, gdy najdzie mnie najwyższa ochota na słuchanie Janusza Laskowskiego, Zbigniewa Wodeckiego i oczywiście Krzysztofa Krawczyka. Co się będę ukrywać ze swoim prostactwem i nabijać dżez dla snobów?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz