Mama na weekendzie zabrała mi konsolę PS2, bo powinnam uczyć się do sesji, a nie grać nałogowo w Need For Speed. Paradoksalnie - to zabawne. Znowu czuję się młoda i szczęśliwie ograniczona przez czynniki wyższe, a tym samym mniej męcząco doskonała niż teraz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz