wtorek, 8 czerwca 2010

Mama na weekendzie zabrała mi konsolę PS2, bo powinnam uczyć się do sesji, a nie grać nałogowo w Need For Speed. Paradoksalnie - to zabawne. Znowu czuję się młoda i szczęśliwie ograniczona przez czynniki wyższe, a tym samym mniej męcząco doskonała niż teraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz